piątek, 11 listopada 2016

KSIĄŻKA: Frank Herbert "Opowiadania zebrane t. 1" (Dom Wydawniczy REBIS)




Niedostatek dobrego science fiction (i jakichkolwiek form bardzo bazujących na wyobraźni autora czy autorki) dawał mi się ostatnio we znaki. Nie żeby nie podobało mi się non-fiction czy nawet książki bardzo realistyczne jak współczesne kryminały - po prostu czułam, że nadszedł czas na rozbudowanie swojego czytelniczego repertuaru. Dlatego gdy zobaczyłam, że Dom Wydawniczy REBIS wydaje opowiadania jednego z najbardziej znanych i docenianych autorów science fiction, musiałam się zabrać za ich lekturę. I choć od razu przyznaję, że jedne opowiadania bardziej przypadły mi do gustu, a inne mniej, to mam wrażenie, że tom ten (i prawdopodobnie wszystkie inne tego autora) będą nie lada gratką dla fanów gatunku i nie tylko.


Opowiadania zebrane Franka Herberta to pierwsze w naszym kraju tak obszerne wydanie krótkich form prozatorskich autora Diuny. Zgromadzone w dwóch tomach utwory – aż czterdzieści! – są, można śmiało powiedzieć, bezcenne. To właściwie przekrój zainteresowań pisarza, które znalazły później odzwierciedlenie w jego najwybitniejszym dziele – Kronikach Diuny. Polski czytelnik ma dzięki temu wyjątkową szansę poznać najważniejsze tematy twórczości Herberta, obserwować, jak się one zmieniały, śledzić rozwój jego stylu i przyglądać się ewolucji jako pisarza – jednego z największych mistrzów fantastyki naukowej, gatunku sięgającego czasów Lukiana z Samosat. [opis wydawcy]


Trudno jest pisać o zbiorze opowiadań jako o całości - właściwszym wydawałoby się omówienie każdej z form z osobna. Warto jednak wyodrębnić najsilniejszy (dla mnie) wspólny mianownik. Nie jest nim jednak strona techniczno-naukowa, czyli różne wynalazki czy skomplikowane machiny z błogością przez Herberta opisywane, najczęściej mające wiele wspólnego z kosmitami. O ile bowiem niektóre wymyślone przez autora urządzenia wciąż jeszcze znajdują się w sferze naszej wyobraźni, o tyle przy wielu z nich widać, że zbiór ten został wydany pierwotnie w latach siedemdziesiątych - i wydają się po prostu w rozczulający sposób naiwne. Tak samo, jeżeli czytamy dość wnikliwie, dostrzeżemy staroświecko piękne podejście do kobiet - pełne szacunku, choć może niezbyt bliskie zrozumienia tej części ludzkości. 

Na pierwszy plan zdecydowanie wybija się inny aspekt krótkich form Herberta, czyli znakomita warstwa polityczno-społeczna. Kwintesencję maestria autora osiąga w króciutkich Siłach okupacyjnych, ale widoczna jest również chociażby w świetnym Przerwać ogień (co byłoby, gdybyśmy mogli nie wszczynać wojen?), bardzo wyrazistej Pieśni godowej czy w cyklu opowiadań o Ornie i Stetsonie (które razem mają około 130 stron). Z jednej strony opisy ludzkich zachowań są bardzo pomysłowe, a z drugiej... zaskakująco wiarygodne. Herbert był genialnym obserwatorem życia - i to widać w jego (przecież zmyślonych) opowiadaniach, w jego przypuszczeniach dotyczących ludzkiej natury, która - wydaje się - pozostanie taka sama, nawet jeżeli/gdy podbijemy kosmos i osiągniemy stopień technicznego rozwoju, o jakim dziś nie jesteśmy w stanie nawet pomyśleć.




Bardzo ładne wydanie - estetycznie zaprojektowane strony, duża czcionka i format książki, porządny papier - sprawiają, że każdy fan gatunku czy autora prawdopodobnie będzie zachwycony. (Zwłaszcza że książka jest w dużej oprawie, więc dobrze wygląda na półce, również z innymi dziełami Herberta wydanymi przez REBIS). Podobają mi się ilustracje wewnątrz książki autorstwa Wojciecha Siudmaka - choć obraz na okładce, jak większość twórczości tego artysty, zupełnie nie trafia w moją stylistykę.

Powiem tak: jeżeli absolutnie nienawidzicie science fiction, wpadacie w konwulsje na samą myśl o cywilizacjach pozaziemskich i macie koszmary po usłyszeniu słowa kosmita albo technologia, nie czytajcie tej książki, bo po co macie się męczyć literaturą. Jeżeli natomiast lubicie ten gatunek, tego autora albo dobre opowiadania z kontekstem politycznym, to prawdopodobnie jest to coś dla Was, nawet mimo dwóch czy trzech słabszych opowiadań czy okładki. A jeżeli znacie kogoś, kto pasuje do powyższego opisu - dobrym pomysłem może być kupno mu tej książki w ramach świątecznego prezentu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz