Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prószyński i s-ka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prószyński i s-ka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 sierpnia 2017

KSIĄŻKA: Mężczyźni i wieloryb, czyli Ian McGuire "Na Wodach Północy" (wyd. Prószyński i S-ka)




W wakacje czytam głównie książki lekkie, mniej wymagające. Przynajmniej do momentu, w którym taki intelektualny marazm nie zacznie mnie mierzić. Wtedy sięgam po Coś Dobrego, licząc na to, że szumne zapowiedzi nie okażą się (znowu) marketingowym przekrętem. Na Wodach Północy było właśnie taką przerwą od książek lekkich i przyjemnych. Dodam: bardzo udaną przerwą.

środa, 23 listopada 2016

KRYMINALNY WEEKEND (GROZY) W ŚRODĘ #13. Stephen King "Joyland" (wyd. Prószyński i S-ka)




Nazwisko Stephena Kinga zna chyba każdy, kto kiedykolwiek świadomie był w księgarni. Ten już prawie siedemdziesięciolatek do tej pory wydał pod własnym nazwiskiem ok. 51 powieści (plus liczne opowiadania, książki non-fiction i wiele innych), a ja... jeszcze nigdy go nie czytałam. Był to wybór świadomy: po prostu nie lubię się bać (między innymi nie oglądam horrorów). Od pewnego czasu jednak bardzo mnie do Kinga ciągnęło (dokładnie od momentu, w którym w osiedlowej Biedronce przeczytałam kawałek Dziewczyny, która pokochała Toma Gordona), i tak trafiłam na Joyland (z 2013 roku). I powiem, że nawet mimo iż ta książka nie wywołała mojego bezgranicznego zachwytu, to była po prostu niezwykle sympatyczna (i dlatego dzisiaj jestem już mniej więcej w połowie jak na razie znacznie lepszego Dallas '63).

niedziela, 7 sierpnia 2016

KRYMINALNY WEEKEND #6: Katarzyna Puzyńska "Motylek" (wyd. Prószyński i S-ka)




Kochani, to już szósty Kryminalny Weekend, czyli kolejny raz, gdy zagłębiam się w różne mordercze opowieści. Dzisiaj pod lupę wzięłam jedną z najchętniej czytanych i kupowanych polskich autorek, Katarzynę Puzyńską, i pierwszy tom jej serii o Lipowie, czyli książkę Motylek (do tej pory ukazało się sześć tomów tejże). I choć opowieść ta ma kilka błędów i nieścisłości, to przyznaję, że bardzo dobrze mi się ją czytało, i że niedługo na pewno sięgnę po jej kolejne tomy.